Ariana Grande, która grała Glindę, Dobrą Czarownicę u boku Cynthii Erivo w filmie *Wicked*, podzieliła się emocjonalną reakcją swojego ojca Edwarda Butery, gdy zobaczył jej pełne imię i nazwisko w napisach końcowych filmu.
Ariana, która zdecydowała się zostać wymieniona jako Ariana Grande-Butera w filmie, ujawniła, że jej tata był głęboko poruszony tym gestem. „Och, człowieku, płakał” — powiedziała Ariana w wywiadzie dla *Entertainment Tonight* opublikowanym 12 listopada. „Wow. Tak, płakał. Zaskoczyłam go”.
Piosenkarka, która gra w adaptacji filmowej broadwayowskiego musicalu u boku Cynthii Erivo, Jonathana Baileya i Ethana Slatera, upewniła się, że uchwyciła ten wzruszający moment na kamerze. „Wyświetliłam go na laptopie i potajemnie go nagrałam” — powiedziała. „Powiedziałam mu, że chcę mu pokazać typografię napisów końcowych, ponieważ jest grafikiem i uwielbia takie rzeczy. To było wielkie zaskoczenie i się rozpłakał. To było bardzo emocjonalne”.
Arianie udało się zorganizować niespodziankę dzięki pomocy „hojnego” reżysera filmu, Jona M. Chu. „Zanim miał mi wysłać — przepraszam Universal, kot wyskoczył z worka — wysłał mi napisy końcowe” — wyjaśniła Ariana. „Wiedział, że ludzie wkrótce zaczną je oglądać i martwił się, że ktoś o tym wspomni, zanim zobaczy to mój tata, więc zrobiliśmy mu niespodziankę”.
Ariana podzieliła się również tym, dlaczego zdecydowała się użyć w napisach końcowych nazwiska zarówno ojca, jak i matki, Joan Grande, zamiast pseudonimu scenicznego, którego używała przez całą swoją karierę. „To było moje imię, kiedy pierwszy raz zobaczyłam *Wicked*” — powiedziała. „Czuję, że ta rola i ten projekt pomogły mi wrócić do małej Ari. Może małe jej części zaginęły po drodze w tej szalonej branży i jestem bardzo wdzięczna za to, jak to doświadczenie mnie do niej doprowadziło”.
Dodała: „Po prostu chciałam to uchwycić. Nie wydaje mi się to małe”.